Szczegółowe dni i godziny emisji programu 'Maja w ogrodzie' na wszystkich antenach TVN znajdą Państwo w zakładce "O NAS" - wystarczy kliknąć na TEN LINK.
ODCINEK 503:


Ogród odwiedzaliśmy w gorący letni dzień, więc na początek właściciel zaprosił nas nad duży staw, gdzie siedzi się bardzo przyjemnie nawet w upały. Kiedyś był pomysł, bo stworzyć tu kąpielisko, ale po jednym sezonie koncepcję zmieniono o powstała samotnia, miejsce odpoczynku i relaksu. Kiedyś była tu jeszcze kaskada, jednak na tyle wysoka, że hałas był dość męczący i obecnie pozostała po niej jedynie masywna skalna ściana. Cały staw jest dość długi, w kształcie nieregularnej nerki. Jego dekoracyjny, wyniesiony brzeg zbudowany został ze zbrojonego betonu wodoszczelnego, takiego, jak wykorzystuje się na baseny kąpielowe.
W wodzie uwijają się liczne kolorowe ryby i aby całość pozostała czysta, wykorzystuje się układ kilku pomp i filtrów. Dodatkowo woda jest w ciągłym ruchu. W jej natlenianiu pomaga rzeczka płynąca wzdłuż stawu. Łączy się ona ze zbiornikiem małym, kamiennym przepustem, uzupełniając go świeżą wodą. Obok rzeczki największe wrażenie robi dorodny klon palmowy o purpurowych liściach. Posadzony w białym żwirze, pięknie z nim kontrastuje, a woda zapewnia mu korzystny mikroklimat.

Zapytaliśmy projektanta ogrodu, Piotra Rybackiego (Garden Profi) o cięcie roślin w tym ogrodzie. Okazało się, że liczne strzyżone formy nie były zamysłem od początku, ale z czasem rośliny nadmiernie się rozrosły i projektant zdecydował się poprowadzić je w nieco azjatyckim stylu, formując z nich charakterystyczne, bardzo gęste poduchy. Efekt jest ciekawy, ale pracy przy roślinach jest dużo, strzyże się je cały sezon – chodzi nie tylko o utrzymanie w ryzach gabarytów roślin, można nadać im bardzo ciekawe formy. W rezultacie ogród wypełniają poduchy z berberysów, tawuł, a także z jałowców czy sosen. Przy oczku wodnym największe wrażenie robią przycięte w chmurki gęste sosny. Ale tu tnie się wszystko – także zwisłą odmianę brzozy. Formowane parasole drzew podsadzone są kępami kolorowych bylin, np. kwitnącym na piękny różowy kolor rozchodnikiem kaukaskim. Gdzieniegdzie przebijają się też inne kwiaty – np. lilie ogrodowe czy różowe krwawnice. Przy domu zaś królują róże, peonie, a także hosty i żółte słoneczniczki.

Nieprzycięte pozostały jedynie pojedyncze wysokie drzewa, posadzone głównie bliżej ogrodzenia działki. Jest więc szumiący na wietrze tulipanowiec, magnolia, kolumnowa odmiana dębu, a także kilka świerków. Malowniczy jest cyprysik nutkajski odmiany ‘Pendula’, którego gałązki miękko zwieszają się ku ziemi – drzewo wygląda, jakby było smutne lub zmoknięte. Ten gatunek cyprysika jest jednym z najodporniejszych na mróz, a przy tym niezbyt wymagający co do gleby. To piękne drzewo warto posadzić jako soliter, by podkreślić jego niezwykle dekoracyjny i rzadko spotykany wśród gatunków iglastych pokrój.

Sam układ ogrodu jest nieco nietypowy, ale powstał z inspiracji historycznymi ogrodami – na wprost tarasu biegnie alejka, a na środku ustawiono fontannę z układem ławeczek. Dalej oś alejki prowadzi ku wodnej ścianie. To dzieli przestrzeń na dwie – jedną z grillem, bardziej rekreacyjną i drugą – z altaną i stawem. Całość ogrodu spinają alejki, wyłożone kamiennym brukiem. Tam, gdzie przebiegają po wzniesieniach, tworzą długie wygodne stopnie, wykończone solidnymi drewnianymi belkami.
Ciekawa jest kompozycja z situ i tawułki – po raz pierwszy widzieliśmy takie zastosowanie situ! Całkiem interesująco prezentuje się na przydomowej rabacie. Towarzysząca mu tawułka Arendsa jest byliną o ażurowych liściach i delikatnych, pierzastych kwiatach, które występują w wielu kolorach – od białych, przez różowe, aż po karminowe. Tawułka Arendsa dobrze radzi sobie nawet w półcienistych miejscach, więc można posadzić ją wraz z hostami czy paprociami pod koronami drzew. Długo kwitnie, a w pełnym słońcu potrzebuje nieco więcej wody.

Dla dzieci wygospodarowano sporą przestrzeń w dość nietypowym miejscu. To trawiasty placyk zabaw, posadowiony od strony wjazdu na działkę. To miejsce oddziela od reszty trawnika miękko układająca się rabata, której najwyższym elementem jest wysoka tuja. Dalej rosną formowane czerwonolistne berberysy, kule złotej odmiany cyprysika groszkowego, a także kwitnące na różowo truskawki i małe wrzosowisko. Jednak jak zdradziła nam właścicielka ogrodu, pani Iza, dzieci nie korzystają z placu często – lubią go, ale chętnie bawią się właściwie w całym ogrodzie. Z kolei dorośli doceniają liczne miejsca przeznaczone do wypoczynku – taras, altanę z grillem czy drugą – nad wodą.

Godna uwagi jest tu też nowoczesna ściana wodna. U jej stóp zbudowano głęboki zbiornik, a woda krąży w obiegu zamkniętym. Tajemnica budowy takiej kaskady polega na wykorzystaniu odpowiedniego materiału na półkę, z której spływa woda. Musi być to szkło lub metal, tylko wtedy uzyskamy tak piękną i równą taflę. Woda musi być rozprowadzona po półce równomiernie, kilkoma dyszami. Tu schowano je w kamiennej ścianie, za którą schowany jest cały mechanizm sterujący. Przynajmniej raz w sezonie tę kaskadę się czyści. W tym celu wypompowuje się wodę, betonową misę można oczyścić myjką ciśnieniową. Potem układ napełnia się świeżą wodą. Uzdatnia się ją chemicznie, poprawiając jej odczyn i dodając środki, które powstrzymują rozwój glonów czy bakterii i zapewniają klarowność.

Cały ogród otoczony jest murem, więc gospodarze zdecydowali się złagodzić jego zimne, masywne ściany. Można to zrobić na kilka sposobów. Częściowo przysłaniają go oczywiście nasadzenia z krzewów, a dodatkowo zrobiono w murze niewielkie okienka, wykończone kutymi elementami. Projektant wykorzystał też dekoracyjne drewniane kratki, które nadają ścianie lekkości. Na tle zimozielonych liści wyglądają one jak ażurowe obrazy lub okna do krainy za murem.

Ideą ogrodu było stworzenie licznych wnętrz. Teraz taki układ sprzyja zabawie, spacerom i wypoczynkowi. Właśnie w jednym z takich wnętrz ustawiono altanę z dużym kamiennym grillem ogrodowym. Niestety, na nawierzchni przy altanie ktoś zastosował silny środek chwastobójczy i substancja zniszczyła też rosnącą obok altanki wisterię, a także bluszcz. Herbicyd mógł zmyć deszcz lub rozniósł się on podczas oprysku. Projektant radzi, by w takich sytuacjach roślinę odgrzybić, można nieco nawieźć, a nawet zastosować oprysk z inhibitorów wzrostu. Inhibitory wzrostu to jedna z grup hormonów roślinnych, których zadaniem jest regulacja wzrostu i rozwoju rośliny. Inne fitohormony odpowiadają np. za zrzucanie liści, kwitnienie czy nawet za ruch rośliny w kierunku światła. Te hormony wytwarzane są wewnątrz rośliny, ale mogą też być syntetyczne – te ostatnie znajdują coraz częściej zastosowanie w rolnictwie i ogrodnictwie. I tak na przykład preparaty B-NINE czy Topflor służą do skarlania roślin przy zachowaniu tej samej ilości kwiatów, a Stabilan skraca i usztywnia źdźbła zbóż by nie wylegały.